Podsumowanie półroczne 2019



Przyszła pora zrobić małe podsumowanie. Przez pół roku przeczytałam 24 mangi 2 książki, jeśli chodzi o wydawnictwa mangowe. Napisałam 10 recenzji. Jeszcze kilka napiszę ale nie do wszystkich przeczytanych tomów, gdyż nie czuję takiej potrzeby. Teraz scharakteryzuję wam poszczególne tomy w moim odczuciu. Tego co najbardziej mi się podobało oraz to, co nie specjalnie mnie porwało.


"Requiem Króla Róż" jest najwyżej na mojej liście z uwagi na fakt, że jest to moja ulubiona manga a 10 tom wystrzelił mnie z kapci. Długo musiałam czekać na kontynuację tej historii, gdyż 9 tom dosyć szybko zniknął ze sprzedaży i chwilę potrwało zanim udało mi się go dołączyć do kolekcji. Póki co muszę nabyć koniecznie tom 11 i chciałabym zrobić recenzję całej serii.


"Herezja miłości" jest dla mnie tegorocznym zaskoczeniem. Po przyzwyczajeniu się do mang yaoi nie sądziłam, że jakiś historia miłości damsko-męskiej w świecie fantasy trafi w moje gusta. A tu proszę! Ena Moriyama z trzema tomami "Herezji miłości" i jednotomówką "Hrabiego Monte Christo"podbiła moje serce. Będę pilnie śledzić poczynania autorki i jej tytuły na polskim rynku wydawniczym.


"Oblubienica Czarnoksiężnika" to moja druga ulubiona manga. Są to już ostatnie tomy. Tom 10 będzie tomem wieńczącym historię. Jest to pozycja, która przekonała mnie, że mangowy świat jest również dla mnie, nieważne ile mam lat. Niestety jakoś tak wyszło, że w między czasie obejrzałam anime i znam zakończenie tej historii. Anime jest pięknie nakręcone ale mimo wszystko żałuję, że obejrzałam przed zakończeniem wydawania serii w Polsce.


Dwa pierwsze tomy "Saiyuki" przeczytałam po raz Nty w swoim życiu. Mam niezwykły sentyment do tej mangi i ostrzę sobie ząbki na obejrzenie Saiyuki The Lost Canvas na Netflixie. Z uwagi na to, ze seria jest stara i zakończona recenzję zrobię jak wejdę w posiadanie wszystkich 9 tomów.


Mangę "Dogs" znalazłam w Miejskiej Bibliotece Publicznej, a zależało mi na wypożyczeniu czegoś, co jest w całości w zbiorach biblioteki. Przeczytałam 5 tomów, historia z tomu na tom rozwijała się coraz bardziej, a wraz z nią moje zainteresowanie. Niestety rzuciłam się w wir mangowych zakupów i czytania innych niedokończonych historii, więc stanęłam na tomie 5. Sądzę, że na pewno wrócę do tej serii ale nie jestem pewna kiedy. Ma ona tylko 10 tomów, więc drugie tyle przede mną. ;)



Jeśli chodzi o pojedyncze tomy to sprawa wygląda tak:

Devil and Realist: Książę piekieł (5) - ten tom bardzo zachęcił mnie do sięgnięcia po kolejne. Jest bardzo wciągający, za sprawą nowych postaci i rozwoju wydarzeń. W dodatku na polskim rynku seria wróciła do łask wydawniczych i po 1,5 roku przerwy jest kontynuowana. Jupi!

Petshop of Horrors (1) - stara pozycja, która zrobiła na mnie nie małe wrażenie, zarówno scenariuszem jak i rysunkami. Zbieram się do jej recenzji ale potrzebuję jeszcze trochę czasu.

W stronę lasu świetlików - tę mangę również wypożyczyłam z biblioteki choć okładka mnie nie zachęciła ale z uwagi na to, że jest to jednotomówka stwierdziłam, że nie zaszkodzi. Jak bardzo się zdumiałam czytając. Trzy zawarte w niej historie poruszyły moje serce.

Vampire Library (1) - do przeczytania tej mangi skłoniła mnie okładka. Tom pierwszy jest nieco chaotyczny ale ostatecznie można się połapać o co chodzi jako, że fabuła nie jest zbyt skomplikowana. Czasem miło jest przeczytać coś zabawnego i nieskomplikowanego. Z chęcią wezmę się za drugi tom.

Alicja w Krainie Koniczyny (1) - jedna z wielu adaptacji książkowego pierwowzoru. Nie jestem wielką fanką pierwowzoru chociaż doceniam wizję autora. Wszelakie adaptacje bywają dla mnie intrygujące. Ta posiada bardzo ciekawą zależność pobytu Alicji w Krainie Serc. Ostatnie strony pokazały mi jak bardzo chcę przeczytać następny tom.

Vassalord (1) - jest to pozycja nad którą czaiłam się od dłuższego czasu ale spodziewałam się czegoś innego. Nawet nie wiem czy jestem zawiedziona. Myślę, że przeczytam kontynuację ale nie prędko.

Neo Arcadia - jednotomówka yaoi, coś co bardzo lubię. Ilustracje ma ciekawe ale coś zgrzyta w scenariuszu. Przydałoby się, żeby miała więcej stron.

Tak wygląda moje podsumowanie. Jestem bardzo ciekawa jak u was wyglądało czytelnicze pół roku. 💗

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz