Do zakupu tej pozycji przywiodła mnie okładka. Jeśli o to chodzi moja próżność jest wciąż nienasycona. Pierwszy tom wprowadza nas do post apokaliptycznego świata, gdzie po trzęsieniu ziemi dzielnica Tokio Shinjuku poprzez szczelinę w ziemi została oddzielone od ludzkiego świata. Grasuje w niej pełno niebezpiecznych stworzeń. Jednym z nich jest tytułowy Doctor Mephistopheles, który zapewnia ochronę jeśli zostanie się jego pacjentem. lecz wszystko ma swoją cenę. Mephisto ma pewien cel do zrealizowania. Odnalezienie 12 trzewi boga. Legenda krążąca po Shinjuku mówi o tym, że ten kto zbierze je wszystkie, będzie w stanie ożywić boga. Niestety Mephisto nie jest jedynym, który ich szuka.
Przyznam, że pierwszy tom zaciekawił mnie na tyle żeby z chęcią sięgnąć po kolejny. Mephitso jest postacią równie zagadkową co straszną i lepiej nie wchodzić mu w drogę, ale na kartach mangi ta postać niezwykle intryguje. Bardzo zainteresowała mnie koncepcja 12 magicznych trzewi zainspirowanych świętymi relikwiami. Tylko te okazały się być bardziej upiorne bo są żywymi ludzkimi organami. To się nazywa nieśmiertelność.
W drugim tomie sprawy nieco się komplikują. Soyogi (Wskrzeszony bóg) zostaje pacjentem Doctora Mephisto, lecz nie rozumie otaczającego go świata i uczy się wszystkiego przez poznanie. Jest bogiem obdarzonym umysłem pięciolatka. Z tego powodu ciężko nad nim zapanować, a łatwo zniszczyć jego niewinność.
Trzeci tom prowadzi nas do rozwiązania całej historii. Niekoniecznie takiego rozwiązania bym się spodziewała, ale mimo wszystko lubię otwarte zakończenia.
A teraz powiedzcie mi, że nie chcielibyście go poznać. ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz