Quin Rose, Hoshino Soumei - Alicja w Krainie Serc (1)



Alicja w Krainie Serc jest jedną z wielu adaptacji oryginalnej historii pt. "Alicja w Krainie Czarów" napisanej przez Lewisa Carrolla. Co wyróżnia tę pozycję na tle innych mang inspirowanych bajką angielskiego pisarza?


Historia zaczyna się zupełnie jak jej pierwowzór z drobną różnicą, że królik, w zasadzie jest mężczyzną z króliczymi uszami. Nazywa się Peter White i porywa Alicję do Krainy Czarów, podstępem zmuszając ją do wypicia magicznego eliksiru. Kraina Czarów tutaj jest zwana Krainą Serc. Po pierwsze dlatego, że oficjalnie panuje w niej Królowa Serc, a po drugie, dlatego, że Alicja z chwilą wypicia eliksiru, w brew swojej woli zostaje wciągnięta w grę. Grę o jej serce. Bowiem każdy, kto spotka w tej krainie Alicję zakocha się w niej. Aby wrócić do swojego świata dziewczyna szuka pomocy u mieszkańców tej krainy, aczkolwiek niektórzy z nich są nie mniej zagubieni niż ona, a inni bardziej niebezpieczni niż podejrzewa. Niestety gra już się rozpoczęła i tylko Alicja może przejrzeć jakie są prawdziwe intencje graczy. Nie pomaga fakt, że Szalony Kapelusznik jest mafiosem mieszkającym w rezydencji, bliźniacy nazywani Odźwiernuchami, strzegą jej bram i zastrzelą każdego, kto się zbliży, a Królowa Kier ma na imię Vivaldi i mówi o sobie per "my". Co wyniknie ze spotkań Alicji z mieszkańcami Krainy Serc, którzy najchętniej by się pozabijali? Czy Alicja zapobiegnie wiszącym w powietrzu rzeziom?



Widać, że autorkom zależało, aby była to adaptacja wyłącznie dla dorosłych, ale nie tracąca swego baśniowego uroku. Ciężko ocenić tę pozycję po jednym tomie ale muszę przyznać, że to alternatywne rozwiązanie dla Krainy Czarów i jej mieszkańców mnie zaintrygowało i bardzo chciałabym się dowiedzieć co też oni tak naprawdę knują. W ich świecie niczego nie można być pewnym. Oby kontynuacja okazała się jeszcze bardziej przewrotna, bo groźba rzucona na ostatniej stronie jest obietnicą dobrej zabawy.

2 komentarze:

  1. Ogólnie manga jest oparta na grze o tym samym albo podobnym tytule. Ale faktycznie - postacie nawiązują do oryginalnej wersji ;)
    jestem po przeczytaniu całej serii i uważam,że się nie zawiedziesz ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tego nie wiedziałam. Dziękuję, że napisałaś :) Już nie mogę doczekać się kolejnego tomu. Ach ten kapelusznik <3

      Usuń